Tyś Panie
Tyś mi Panie ostoją
do bram świetlistych prowadzisz
jak kwiaty na oknie i w niebie
duszę nam oswobodzisz
bo gdzie my się udamy jak nie do Ciebie
choć równowaga życia Ziemi jest
chwiejna
tyś mi skrzydłem Anioła
prowadzisz prosto do serca serc
bo kwiat cierpienia mojego
jest kwiatem obrączka za niego
pokładam w tobie sumienie
czyste obłokiem na niebie
dziękuję ci Matko za wszystko
słowa nie wiele tu znaczą
bo kiedy pępkiem stworzona
matka moja czuła ramiona
ona mi ręce podała różaniec był naszą
obroną
w usta pocałowała na pożegnanie
po tylu latach łzy grochy
sypia się na biały obrus
Jadwiga Piekarz z domu Goleń
Komentarze (8)
Jadziu! - pewnie niee umiem w pełni docenić wiersza,
ale- jestem pod wrazeniem - znaczenia i sily wiwry - w
zyciu osobistm, rodzinnym i ojczyźnianym. - Bo takie
jest znaczenie Maryi i jej kultu oraz Pana Boga.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękna modlitwa.
Ładnie napisany, z wiarą.
Pozdrawiam serdecznie :)
życie modlitwa życie... wiara to jest TO co pcha nas
by iść do przodu
piękne wyznanie w wierze...
pozdrawiam serdecznie
Pięknie, z wiarą napisane.
Miłego dnia :)
bardzo na TAK Jadziu
Uroczy wiersz sercem wiary pisane wersy, Tyś mi Panie
ostoją... prowadzisz prosto do serca serc- piękne i
bezcenne oraz podziękowania dla Matki, pozdrawiam
ciepło, miłego dnia.