***
Jest mnie zaskakująco więcej
o kolejne cierpienie,
z którego pełni tworzę
promienny bezkres.
Ciężar otchłani przeistaczam
w opływ lekkich gwiazd
unoszących przekornie
życie ponad śmierć,
wstrzymywaną powstaniem
z jej czułych objęć.
Oszukanym spełnieniem zgaszona
żarliwie wzniecam
gorętsze pragnienie,
by zwycięsko odrodzić
płomień
zbyt strzelisty
dla karłowatych krzewów
autor
nikea
Dodano: 2010-06-27 06:49:56
Ten wiersz przeczytano 661 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ciekawy:) żyję... mieszanina uczuć, obrazów,
historii...
Skłonna jestem podpisać się pod wypowiedzią Sotek. Ode
mnie jedynie: podzieliłabym na strofy od dużych liter.
Pozdrawiam
Ciekawie przedstawiasz chwile życia. Szkoda, że jest
ono bogatsze o cierpienia. Życzę wzbogacenia o miłość
i radość, która sprawi iż będziesz żyć pełnią.
Pozdrawiam:)
Twoja poetycka wizja życia. Podoba mi się...
Cierpienia, radości, smutki stwarzają nas…
Dobrze jest umieć przetwarzać ciężar przestrzeni na
coś, co promieniem wnika w nasze ja…