* * *
I złotą lampę nad nami zapal,
Gdy wiecznej nocy otoczy nas cień.
I w mrokach duszy roznieć ów zapał,
Co wskrzesi ostygły dzień.
I wydrzyj ciemnościom skradzione mary
Prawdy i wiary, dobra i zła.
I przywróć rozkoszy szczątki umarłych,
I daj nam Wszechświata Gwiazdę Dnia.
pisany we wczesnej młodości /lata '80 /
autor
pulsar
Dodano: 2013-03-14 10:59:44
Ten wiersz przeczytano 885 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
tętno, rytmika...ciekawie, choc o jedno ,,I" za dużo:)
Dzisiaj trafiam na wiersze perełki:)))))Dziękuję,że
mogłam to przeczytać:))))))
Bardzo ładny i ujmujący ten Pana wiersz.Pozdrawiam
To prawda, miło jest zajrzeć tutaj.
Podoba mi się i to bardzo.
Pozdrawiam:)
I znów do Ciebie zajrzałam,bez blagi warto było:)))
ciekawa refleksja ;)) pozdrawiam
Odebrałam Twój wiersz, jak gorącą modlitwę.
Piękna.
Ciekawa jestem dalszych wierszy:))
misiaala: ależ tak! "przywróć rozkoszy szczątki
umarłych" to tyle co wskrześ z martwych, bo przecież
życie to rozkosz. Czyż nie?...
I dał...
Wiersz stary, ciekawy, ale zastanawia mnie dlaczego?
"I przywróć rozkoszy szczątki umarłych,"
do rozkoszy - myśli o umarłych?
Witaj w gronie...
Tak. To był smutny czas, ale to też moja młodość /dziś
mam 50-kę/. Ale wcale nie czuję! :))
Trzeci utwór, a ja już lubię Cię czytać.:)
PS. Lata 80-te - pozwoliłam sobie odczytywać w
określonym kontekście...:)