***********
Nigdy nikogo nie było.
Nikt tak naprawdę nie istniał.
Mam pusty pokój, do połowy pełny kubek,
Kilka papierosów w paczce i ból…
Mam gazety i sterty książek o ludziach,
Telefon, komputer, telewizor – ich
wynalazki…
Nigdy nikogo nie było.
Nikt tak naprawdę nie istniał.
Mam nadmiar uczuć gromadzonych w serca
puszce,
Mam łzy, krew i podwyższoną temperaturę
Mam serce, dusze, wiarę i wiedzę,
Mam pieniądze, alkohol, papierosy
Nigdy nikogo nie było.
Nikt tak naprawdę nie istniał.
Mam ślad po istnieniu ludzi –
wspomnienia
Mam ich niedobór – lukę w sercu
Dość już ciszy w czterech ścianach,
Dość już krzyków w duszy czarnej…
Komentarze (38)
Nie chodzi o podobanie się, bo to rzecz gustu. Tutaj
podoba się wszystko,a najczęściej gnioty, bo chodzi o
wzajemność w punktowaniu głosikami,które rzekomo
świadczą o wartości literackiej tekstu. Chdzi o pewne
kanony obowiązując e poezji, żeby wierszyk nie był
grafomańskim kiczem (jak to bywa z osławionymi
jeleniami na rykowisku w malarstwie).
na prawde fajnie :))))
Bingo - Ci nie musi się podobać, naprawdę ;)
Jeszcze tylko dać tytuł "Krzyk duszy" i już kicz
gotowy w całej pełni.
Dziękuje za miłe słowa.
Emi - właśnie zawsze mam problem z tytułami
a ja bym dała tytuł krzyk duszy
W tym wierszu dusza krzyczy...smutna ta samotność
Twoja:)miłego popołudnia:)))
Przerażająco wstrząsające! Poryczałam się jak ta
głupia i cieplutko
pozdrawiam!