***
Przyszłaś do mnie nagle
Jak kot mysz podchodzi
Z palcem na wargach
By było ciszej
Podpłynęłaś do mnie pocałunkiem
Swoją nagością rozjaśniłaś pokój ciemny
Spojrzałaś lubieżnie
Otuliłaś ciałem
Ofiarowałbym Ci słońce
Jak daje się kwiaty
By z Twojej twarzy
Nigdy nie uleciał uśmiech
Byś nie zapomniała
W miłosnym rozkołysaniu
Twoje dłonie kładły na mnie aksamit
Dotykałem Twojego ciała
To było Twoje ciało
To byłaś Ty
Wkradłaś się do mojego życia
I równie szybko odchodzisz
Lecz nawet nie wiesz kiedy
Pojawiam się przed Tobą
I tonąc w morzu Twoich oczu rozmarzonych
Widzę nas
Tańczymy nocą na plaży
Komentarze (9)
czarsylwia, Psychodeliczna - dzięki!
Małgorzata Wiśniewska, taki był zamiar:-)
Agnieszka Zegadło - dziękuję bardzo:)
smutna, dzięki:) w początkowej wersji wiersza była
zupelnie inna ostatnia strofka, tak jakby
niedokończone losy kobiety i mężczyzny z wiersza, ale
postanowilem zmienic. Pozdrawiam:)
"Przyszłaś do mnie nagle
Jak kot mysz podchodzi
Z palcem na wargach
By było ciszej"-bardzo ładne.
Miło sie czyta :)
Pobudza wyobraźnię:-) Ładnie!
i niech ten taniec nigdy nie ustanie ...tego Ci zycze
...
Jak marzenie senne.. klimatyczny erotyk.. zwłaszcza
początek mi się podoba..
Pozdrawiam :)