我只是不明白
Natchnęła mnie Tajemnica 16, swoim "wierszem współczesnym" :)
poezja podobno umiera – tomiki – kto je
kupuje
garść poetów drze koty między sobą
obrażają (się) i alienują w hermetycznych
słowo(w)tokach
poezja podobno umiera a poeci starają
się
zasłużyć na życie wieczne w teorii
bezwzględnego
wymogu formy – treść to przerzutnia –
wyszła
z obiegu – czytelnik wyleciał za nawias (z
resztą – z treścią)
niezrozumiani (s)twórcy piszą wyłącznie
dla siebie (sic!)
a plebs puka się w czoło nie znajdując
związku
we frazeologii – za – (li) - nie - mogli
(?)
poeta potyka się o analizę zwykłego słowa –
w elementach
jest znacznie ciekawsze niż wrost: eeee –
moc – je! ko – cham!
bunt przybiera lingwistyczne pozy
zapożyczone z poetyki reklamowych
sloganów,
na których „mucha nie siada” do rymu
na bilbordzie – skąpe bikini - mucha
zagrzewa skrzydła
zostawia kropkę – w akcie „twórczego
odbioru sztuki”
dla sztuki – poeta ożył - recepcja – w
kropce. i kropka
Komentarze (73)
Jesteś bardzo skromna, ale dla mnie
jesteś super poetką.
No dziękuję, nie powiem, że nie jest mi miło...:) Ale
jakoś mnie onieśmiela...., no wiesz :)
"Grusz-elu" dla mnie piszesz
pięknie. Pozdrawiam.
Nowicjuszko, daj spokój! Klecę coś tam, jak my
wszyscy.
Buziole :)
Świetny wiersz. Czytając Cię
zaczynam wpadać w kompleksy,
szkoda że tak nie potrafię.
Pozdrawiam serdecznie.
Vick już w komentarzach przetłumaczył - "Nǐ bù
míngbái, wǒ yě míngbái
ty nie rozumiesz, a ja rozumiem".
Dzięki, Kazapie i pozdrawiam :)
zapomniałem o najważniejszym - a jaki jest tytuł bo
nie znam liter wschodu
Grusz-ela - szacun za przekaz w wierszu i jego klimat
- a na kropkę mamy jeszcze czas
pozdrawiam
To miałam na myśli, MC - Ty wiesz.... :)
"czytelnik wyleciał za nawias" - bardzo wymowne, ale
nie tylko we współczesnej poezji, a ogólnie sztuce:
czytelnik-odbiorca. Pozdrawiam :)
Mi się też tak marzy:)))
A mnie się, PP marzy, aby czytać ze zrozumieniem (i z
przyjemnością) mógł każdy. :)
Elyty dla litych, a ja nie głaz. Więc... Pozdrawiam
Eleno. :)
wszystkim. Literówka w komentarzu.
Zauważam przede wsystkim - brak oczytania wśród
odbiorców. I całkowite otępienie na jakiekolwiek
treści - jeżeli nie dotyczą ich własnego ego. Zalew
informacji podwójnie otumania. Może za karę - gdy
krytycy będą skazani na dożywotnie czytanie -
literatura wszelaka będzie nie na wagę jak mięso ... A
jedynie dla koneserów - o ile takowych jeszcze
znajdziemy.
Jurek
Jurek