***
mam swoje światy
poukładane
w kątach i na parapetach
czają się
jak zatrute jabłka
jak dzień podsiąkający świtem
mam swoje światy
porozdzielane
nie splączą się nie wolno nie trzeba
zbyt dużo było przez to
zwierzęcego skowytu
mam swoje światy
więcej nie obiecuj
autor
Wstawaj
Dodano: 2014-05-23 23:07:30
Ten wiersz przeczytano 498 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Witaj na beju. Wiersz, którego trudno nie zauważyć i w
którym można znaleźć echo własnych przeżyć. Klimat
melancholijny, a ja odnajduję tam trochę wrogości,
buntu - może przez pryzmat własnych doświadczeń.
Czekam na więcej.
Pozdrawiam:).
Mnie też się podoba
Tak poprowadzony tekst, że trzeba własny kontekst weń
wpleść. Podoba się.
wstawaj szkoda dnia
Dobre pisanie.. samotnika, w twierdzy swoich myśli i
doznań, poukładanego do bólu, by niespodziewane bólu
mu nie sprawiło.
Ostatni wers tylko nie do końca do mnie przemawia,
może powinno być" innych mi nie obiecuj"?
Ale to tylko moje rozważania , i tak plus.
Pozdrawiam:))