...
panienko!czemu karcisz skórą słońce?
i nóg w nim swoich nie oclaniasz?
kopiesz kamienie ciężką podeszwą,
i myślą prawisz sobie kazania!
topisz się sama w winie za grosze
i puszczasz przy nieco większym wietrze!
wiej wietrze!_mowisz_ cię prosze!
zerwij mnie wreszcie bo już w tym
mieście!
myśli nie mogą wybić się w niebo,
sen błądzi gdzieś po ulicach,
a marzeń co było ich tak nie wiele kradnie
mi ciągle bezdenna cisza
czego usunęli poprzednim razem
autor
chłopiec z latawcem
Dodano: 2014-09-26 01:42:57
Ten wiersz przeczytano 1220 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Widać teraz,że autor nie tylko,że się obraża na
krytyczne uwagi,ale bełkocze również w swoich wpisach
- jego styl i składnia urągają podstawowym zasadom
poprawnej polszczyzny.
w:)
a karci skórą słońce bo nie jak każda ma zakupiony
karnet na solare
z komy dodany dziewczyno,jeśli cię nie stać na
zrozumienie ucz dalej dzieci polskiego w podstawówce
Niechlujnie napisane,można przecież było przed
wklejeniem poprawić,zwłaszcza te polskie znaki
diakrytyczne (raz są,raz ich nie ma). Podobnie jest z
interpunkcją. Całość nieco bełkotliwa,zwłaszcza to:
"czemu karcisz skórą słońce?
i nóg w nim swoich nie oclaniasz?"