...
Shh... Nic nie mów.
Posłuchaj głosu ciszy.
Posłuchaj jak ponure rapsody śpiewa chór
Upadłych Aniołów.
Ich upiorne jęki, wyrazy boleści
przemieniają się w niemalże niesłyszalną
muzykę.
Zamknij oczy i popatrz..
Nie obawiaj się ciemności,
to tylko barwa.
Zobacz to co niewidoczne dla oczu.
Spójrz w głąb samego siebie.
Ile blizn ma Twoja dusza?
Zatrzymaj się teraz.
Spróbuj iść nie mogąc się ruszyć.
Pomału, krok po kroku.
Sięgnij wzrokiem za horyzont
I odnajdź tam Słońce.
Słuchaj niemych dźwięków.
Obserwuj po ciemku.
Idź w bezkroku.
Oddychaj bez tlenu.
Żyj bez nadziei.
O Upadły Aniele -
Jestem.
Komentarze (11)
Dobry wiersz. Pozdrawiam
poprzez tę zwrotkę:
Słuchaj niemych dźwięków.
Obserwuj po ciemku.
Idź w bezkroku.
Oddychaj bez tlenu.
Żyj bez nadziei.
chciałam pokazać trud życia bez nadziei. A wręcz
absurdalność tej myśli.
Dziękuję za miłe słowa :)
I ja wolę z nadzieją:-) . Pozdrawiam
Tekst dobry, ale ja wolę życie z nadzieją:))
Potrafiłaś stworzyć klimat że się wiersz nie tylko
czyta lecz czytając wsłuchuje w treść wydawanych
poleceń
To nie lada sztuka :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry:) pozdrawiam
Dobry wiersz.
pięknie:)
masz rację :) poprawiłam, bardzo dziękuję.
Ja na Twoim miejscu
usunąłbym słowo "wrzaski"
w piątym wersie. Moim
zdaniem, psuje ono odbiór
Tego dobrego wiersza.
Miłej niedzieli:)
hipnotycznie...