***
***
Zapłakały chmury deszczem.
Pospadały jabłka w sadzie.
Jesień szybkim zdąża krokiem,
wkrótce wrzesień ją sprowadzi.
Jagodowe mija lato.
Pachnie sierpień jeżynami.
Na polanach popod lasem
fiolet tęczy lśni wrzosami.
Wrzesień zmienia się w październik.
Liście wiatr po lesie goni.
Już bociany się zbierają.
na wiec walny pośród błoni.
Wkrótce wzniosą się wysoko
ponad deszczem zlane chmury.
Pożegnalny krąg zatoczą.
Zaklekoczą do nas z góry.
Z bocianami zniknie lato.
Wrzosów fiolet zmyją deszcze.
Jagodowy smak zostanie
nam w pamięci długo jeszcze.
Komentarze (8)
Rety... Nie można inaczej? Wszystko to już było. To
brzmi jak wiersz dla dzieci. Trochę więcej odwagi w
ujawnianiu poetyzmu.
Też nie znałam słowa popod,
fajny,ciepły,rytmiczny wiersz,
pachnący jagodami :)
Dobrej nocy życzę.
Podoba się:)
Rytmiczny i ciekawy wiersz...
ok /popod/, nie znałam. Wiersz mi się podoba :)
Elena, niektórzy nadal tego /popod/ uzywają w
potocznej mowie.
zostanie w pamięci, do następnego lata :)
/popod lasem- tak ma być?/
Całkiem zgrabny tekst - rytm, rymy. Wyczuwalna lekkość
rymowania, trzymania metrum. I bezpretensjonalny,
nieudziwniony.
Podoba się. :)