???
Niczym w krysztale bezkształtnej zamkniętej
materii
marzeń odgłosy cicho szepczą do siebie
dzwięki nadzieii wszechogarniającej pustkę
uzepłniają
ale są jeszcze inne odczucia tak trudne do
pojęcia
razem tworzą niby coś na wzór bańki
mydlanej ale
takiej nie do przebicia z kolcami
wyrastającymi przy
każdej próbie jej poruszenia tak bezwolnie
się unoszącej
w przestrzeni ciemnej smutkiem zamkniętej
czekającej
na pierwszy promień słońca
łyk powietrza , szepty szczęścia , szum
liści na wietrzę
i coś jeszcze ...
Komentarze (3)
Bardzo ciekawy i interesujący wiersz refleksyjny,
pozdrawiam :)
Udziwniony ale rozumiem, że adekwatnie do tytułu ;)
Smutny, ale bardzo ładny. Pozdrawiam