. . .
twoje jedno spojrzenie wystarczy
i nie wiem
w którą stronę pójść
moje drugie imię nie istnieje
a pierwsze –
ma poprzewracane litery
nazwisko jest do uzgodnienia
to zależy
czy pragniesz ciągłości
twoje jedno spojrzenie wystarczy
żeby zapomnieć do czego służą ręce
i nogi
które zwykły skądś wyruszyć
i do czegoś pójść
im dłużej patrzysz na mnie
tym dłużej leżę na szpitalnym łóżku
zamknięta w sali odizolowanej
od innych chorych
i reszty świata zdrowych
pod kroplówką
która przestanie spływać
gdy odwrócisz twarz
twoje spojrzenie
– moja śmiertelna choroba
i lekarstwo
które nosisz w kieszeni
błagam, nie podawaj mi go
przychodź tu
z pustymi rękami, bez niczego
jeśli z nim – to nie odpieczętowanym
do końca
twoje jedno spojrzenie wystarczy
żebym przyzwyczaiła się
do tej choroby
żebym zamieszkała w tej sali
w innej nie zasnę
przed tobą nie spałam
po tobie zapomnę
jak się to robi
jeśli już bardzo chcesz coś przynieść
niech to będzie kompot z jabłek
tu nam takiego nie dają…
przynieś go w oczach
albo chociaż dłoniach
nawet gdy nie dopiję
ciepło zabiorę
ze sobą
przemarzniętą
pod tą jałową
kołdrę
szpitalną
Komentarze (16)
Bardzo podoba się wiersz.
Smutkiem ogromnym sączy.
Pozdrawiam :)
"przed Tobą spałam, po Tobie zapomnę jak to się robi "
- wspaniała fraza.
zanim Cię poznałam, odkryłam - miałam zamkniete oczy,
nie byłam w pełni. Gdy Jesteś - ja sie obudziłam,
Jestem, zyję.
Gdy znikniesz, bedę nadal pragneła, bo wiem juz jak
być obudzoną:)Nie zasnę.Będę tęskniła.
Dwie ostanie strofy - mistrzostwo, jak dla mnie.
Wiersz WSPANIAŁY.
Bardzo interesujący wiersz, pozdrawiam :)
Smutny, piękny wiersz.
Dobranoc Marto.
Pozdrawiam serdecznie:)
dramatycznie tu u ciebie
kłaniam:))
"przed tobą spałam,
po tobie nie zasnę" - bo chyba zaprzeczenie się
wkradło, tak myślę. Nadal Piękny dla mnie wiersz,
trochę wiem o czym piszesz, ale się już wyleczyłam.
Pozdrawiam :)
bardzo dobry wiersz i przeogromnie smutny - pozdrawiam
serdecznie
Bardzo boleśnie mz
Z podobaniem pozdrawiam :)
świetny, dramatyczny przekaz smutnym wierszem...w
trudnych sytuacjach życiowych potrzebujemy szczególnie
bliskiej ręki+:) pozdrawiam Marta
Życiowe... Pozdrawiam serdecznie +++
Dla mnie to bardzo obrazowo i wstrząsająco napisany
wiersz, a adresatem tych słów nie jest wcale
człowiek...
ale Pięknie, obrazowo napisane. Umieranie z miłości i
brak potrzeby wyleczenia...
Takie zakochanie, to jak opętanie, współczuję. Tak
odbieram.
Pozdrawiam :)
Też mam takie lekarstwo i czekam,
na razie skwapliwie...zwlekam.
Pozdrawiam Marto.
Bardzo ciekawy wiersz ze szpitalnej sali, jeśli to
lekarstwo o którym myślę, to lepiej go nie podawać,
kompot z jabłek lepszy, to pewne.
Pozdrawiam serdecznie Marto,
jak masz ochotę się pośmiać, to zapraszam do mnie:)