****
Huśtawka nastrojów
w zamkniętym pokoju
przychodzi spać aniołom
w kacie za piecem
na węgielnym prochu
swe skrzydła wykuwają
i zasnąć nie mogąc
wychodzą do miasta
ulicą nie nazwaną
za chleba kęs i miodu łyczek
zbłąkanych przechodniów spowiadają
aby ta łza co skały drąży
i wiernie krąży w pętli czasu
nie mogąc przebić się przez wodospady
w odmętach nie ginęła
wyrzeźbiwszy snom korytarze
przestrzeń dla słów
o argument wspartych
by jeszcze raz pójść z życiem w tan
znajdując punkt oparcia
Komentarze (6)
Huśtawka nastrojów wiem w czym rzecz, sam z czymś
podobnym czasem i aktualnie się zmagam, pozdrawiam :)
Wciągający przekaz skłaniający do refleksji na temat
życiowych wartości.
Pozdrawiam.
Marek
ciekawie o samopoczuciu nigdy (nie byłam w takim
stanie)
Czasami ciężko znaleźć punkt oparcia :) Pozdrawiam
serdecznie +++
udany wiersz Pozdrawiam:))
Ciekawy;)pozdrawiam cieplutko;)