****
Z problemów zwierzam się górom.
Kto by wysłuchał cierpliwiej?
Kto by tak trzymał się nieba
w lawinie na łeb, na szyję?
Z problemów - zwierzam się morzu,
pochłonie piach z ludzkich oczu,
mycie stóp, boski rytuał,
przeczystym można się poczuć.
Z problemów zwierzam się drzewom.
Z przyziemia patrzę w zieloność.
Szeleszczą, prowadzą dialog,
stają po mojej stronie...
Z problemem lecę do ptaków.
Wzbijam się, aż po ich klucze.
Popatrzeć na problem z góry?
Od ptaków tego się uczę.
Komentarze (32)
świetny wiersz pozdrawiam
Wszystkie moje problemy są tak śmiesznie małe, że nie
muszę się nikomu zwierzać. Co najwyżej czasem napiszę
o nich wierszyk. A zatem "Z problemów zwierzam się
bejowianom."
Mariola od Tatr do Bałtyku,
wzlotami się nie mityguj.
Miłego dnia, piękny wiersz, taki naturalistycznie mój.
Tak lżej gdy się komuś opowie o problemach, ale czy to
doceni. Może lepiej górom morzy drzewom. One z
człowieka nie zakpią.
pozdrawiam serdecznie
po prostu trzeba je wyrzucić z siebie i może to by
morze, góry, drzewo, czy zupełnie coś innego, byle
przyniosło inną perspektywę, a w rezultacie ulgę.
Wiersz napawa nadzieją, że potężna natura nie jest
głucha na ludzkie problemy i wołania, choć nie zawsze
jest dla nich łaskawa w swoich poczynaniach.
Los ptaków jest niepewny, one najczęściej giną w locie
a ludzie na w morzu i na ziemi :(
Miłego weekendu :)
Każdy się zwierza z problemów komu innemu, chociaż
najczęściej ludzie zwierzają się Bogu, ja również, co
nie znaczy, że muszę się zwierzać w nich w wierszach,
a tym bardziej pisać wiersze - modlitwy, nie umiem
pisać wierszy religijnych, a poza tym najlepiej móc
się zwierzyć jeszcze jakieś osobie, której możemy
zaufać, z pewnością z która jesteśmy zżyci, która nas
nie obgada i nie wyśmieje, lecz doradzi od serca, o
ludzi którym można zaufać jest coraz mniej, w
dzisiejszym świecie, a co do przyrody, to warto brać z
niej przykład, można się od niej wiele nauczyć, góry,
drzewa, nie są plotkarzami, nie wyśmieją nas i nie
wyszydzą, od ptaków można się uczyć wolności, ich
poczucia swobody, patrząc z góry z pewnością widzą
wszystko z innej perspektywy.
Wiersz dobry, jak zwykle tutaj, miłego dnia marce
życzę, bez problemów, oczywiście.
...gdy nie wiem jak sobie poradzić
coś myśli zaprząta i dławi
oddaję to Boga opiece
On wszystko na nogi postawi
a jeśli ten problem powraca
widocznie mam dalej go nosić
i o odciążenie w modlitwie
wieczornej i porannej prosić...
pozdrawiam:))
Świetny!
Znakomity przekaz.
Miłego dnia :)
Z przyjemnością. Podoba mi się takie spojrzenie na
problemy.
Pozdrawiam :)
Podoba się, bardzo! miłego dnia Marce;)
- ładna podpowiedź, wzmacnia rym - dziękuję Krzemanko.
Mnie się podoba takie zwierzanie w formie i treści.
Natura bez wątpienia nie uczyni z naszych problemów
taniej sensacji.
W drugim wersie przeczytało mi się
"potrafią słuchać cierpliwie." ,
ale to nie mój tekst.
Miłego dnia:)
Uważam, że każdy sposób na poprawienie samopoczucia
jest dobry.Natomiast przyroda uspokaja, pozwala na
wyciszenie, problemu lepiej poznanie. Pozdrawiam,
miłego dnia:)
Można jeszcze zwierzać się Bogu, gwiazdom,
strumieniom. Każdy sposób jest dobry, ale najlepiej
komuś, kto kocha. Pozdrawiam.