" O "
Posłuchaj uważnie...
Spójrz w to niebo
Świeci słońce a wiatr przewiewa cichym
echem.
Pragnę złapać Cię za rękę i powiedzieć
wiele -
chociaż zastanawiam się czy potrafię.
Głębokie słowo powiedziane zatem
Obudzone promieniem Twojego serca -
bardzo ciepłego
Wiele lat czekałem, błądziłem i szukałem
Ciebie w pragnieniu lepszego jutra -
prostego życia
Zwykłego uśmiechu, kolorowych oczu -
przejmującego dotyku
Oddechu Twego, kolejnego dnia -
kolejnego
Chociaż się zatrzymałem - cicho pomyślałem
Będziesz skarbem - który znajdę i nikomu
nie oddam
A myśli wciąż wiele - wszystko co dobre
Mam to i się podzielę
Zajrzę Ci głęboko w oczy
Zagości pocałunek tej nocy
Choć wiele fal się leje - wylewa głośno
czasem
Wydmy, wiry, wzburzenia, problemy
To do przejścia, wiem - tego chcemy
Echo pragnienia się niesie - znowu odbija
echem
Deszczu krople spadają - tym razem
głośniej
Szukałem Cię - znalazłem
Zwyczajnie pokochałem...
Komentarze (8)
Kto szuka, ten znajdzie...tak mówią :) Uroczo o
miłości :)
Pozdrawiam ciepło Jacku :)
Tutaj = "Choć fali wiele się leje"
mnie się wydaje, że lepiej by brzmiało = Choć wiele
fal się leje
bo skoro wiele, to masz na myśli nie jedną falę a
kilka, a w liczbie mnogiej jest = fal a nie fali.
Reszta - owszem, z uczuciem.
Ładnie bardzo o miłości, pozdrawiam serdecznie.
Zwyczajnie niezwyczajnie pokochałeś, to miłość...
Pozdrawiam
Niechaj trwa .
Pozdrawiam :)
Witaj.
Pozostaje pogratulować odnalezienia, “skarbu”, na całe
życie.
Ładnie to przekazałeś, podoba się wiersz.
Pozdrawiam.:)
Ooooo ;-))) fajne toooo ;-) pozdrawiam
ostatni wers trochę psuje nastrój radości ze
znalezienia.