Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

4 u........

natlok mysli... i pustka w mojej glowie..
jednoczesnie wiem i nie wiem co robie...
moj swiat sie zawala...
dusza tylko o tym myslec mi pozwala...
tylko to zaprzata moj umysl
tylko to, co tak bardzo boli...
nie umiem, nie moge przestac myslec o tobie
przypominasz o sobie we wszystkim co robie...
wszystko, co czuje, czuje przez ciebie
nie umiem juz martwic sie o siebie...
nie odzywasz sie do mnie...
robisz to swiadomie?
juz cie nie rozumiem...
juz mam dosc.. to juz mnie przerasta
wszystko to bolem obrasta
naprawde... nie umiem nie plakac...
nie umiem przestac cie kochac..
nie moge, lecz musze tu cichutko szlochac
przez ciebie
to ty mi dales nadzieje, skrawek szczescia
pare mysli i zludzen ze bedziemy razem....
ale czuje ze to koniec
to co dobre zaczyna sie walic
na miejsce tego przychodzi tesknota i bol...
ktory ukoi jedynie Twoja milosc...
lecz mi jej nie dasz...
nie wiem czy nie chcesz, nie mozesz, nie umiesz...
wiem ze chyba moich mysi nie rozumiesz...
pociagam cie ja, czy moje cialo?
nie wiesz, ile to poswiecenie kosztowalo...
moich uczuc, mego serca, moich lez, mojej duszy...
calej mnie.. ciebie to nie ruszy?
podoba ci sie ktos, to to okazujesz...
ja jestem na boku, tylko mnie oszukujesz
chowalismy sie w bramie.. "oby nikt nie wiedzial..."
w tobie tylko duch pozadania siedzial....
nie liczylam sie ja, tylko moje cialo....
to ze cie kocham wykorzystales smialo...
"tylko tyle, nic wiecej, nikt ma nic nie wiedziec..."
mam po prostu cicho siedziec....
calkowicie tobie sie oddalam...
i sama chyba sie przez to zranilam...
nie wiesz, jak mi teraz zle,
nie wiesz co ja teraz czuje....
olales, po prostu mnie olales...
ze wszystko jest ok powiedziales...
udawales...klamales...
ty mnie po prostu wykorzystales!
nie kochasz mnie, nie chcesz ze mna byc...
o tym moge tylko posnic i pomarzyc...
mimo ze mnie ktos kocha, ktos inny sie mna interesuje...
ja wybralam.. ciebie, to co do ciebie czuje...
to prawdziwe uczucie, nie wmawiam sobie tego
czegos tak bardzo skomplikowanego....
to jest trudne, byc w takim ukladzie z kims kogo kochasz...
nie rozumiesz... NIE UMIESZ!
ty po prostu tego ni pojmujesz...
wala cie moje uczucia, moje zludzenia...
nie wiesz, ze wszystko sie szybko zmienia?
chce to zakonczyc... nie potrafie juz...
w sercu i umysle moim pojawil sie kurz..
jakis dym, ktory przyslania mi to co niedawno mnie tak cieszylo....
to co tyle radosci mi zrobilo...
oddalam ci cala siebie... moje ja..
juz nic nie zmienisz
nie wiesz, jak mnie ranisz...
w sumie nie chce, zeby to co jest sie skonczylo...
ale chyba musze... mimo ze mi sie to marzylo...
lecz to jest uklad bez twojej milosci...
to boli...
przyjaciele wiedza, lecz niewiele
pamietam 8 maja, ta niedziele...
po moim przyjezdzie wszytsko jest inaczej...
on chce ze mna chodzic, ja chce kochac kogos z wzajemnoscia...
a nie z pieprzona nieszczeroscia....

to juz przeszlosc..... ale prawdziwa :) i prosze bez wyolbrzymionych skojarzen......

autor

kamelcia

Dodano: 2005-11-14 00:25:16
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »