*U stóp oceanu*
Sławkowi
Bose stopy
prowadziły nas
poprzez piaszczyste plaże
- ocean nieujarzmiony szalał w oddali
na brzegu pośród skał
zalewał kolana i stopy...
Za nami rozpięte klify
jak ramiona oceanu
a na nich droga wąska i kręta
którą przemierzaliśmy
tonąc w zachwytach
oplatającej nas dzikiej roślinności
zapachu bryzy morskiej...
Zamykam oczy
powracam do tych miejsc
gdzie ląd się kończy
i widzę nas
skąpanych w miłości zachwycie
i nie chcę wracać
nie chcę oczu otworzyć
chcę z moją miłością
stać u stóp oceanu...
02/07/2007r. Irlandia
Komentarze (5)
Uczucie w pięknej scenerii oceanu z kochanym mężczyzna
to szczyt marzeń spełnionych Też bym nie chciała
wracać z tego urokliwego zakątka.Dobry wiersz
bardzo pięknie opisałaś wspomnienia z dalekiego kraju.
Niesamowity klimat ma ten wiersz.
bardzo piekny opis nadmorskiej przygody z ukochana
osoba miloscia zycia wspanialy klimat wiersza
Boże Wiolus gdzieś Ty wywędrowała,...w mojej szkole co
trzeci rodzic pracuje w Irlandiii..dlatego ten ocean i
te wiry myślowe ..i jakże słoneczne..az piekno mnie
przenika
Piękne wspomnienia i ładnie napisane. Takich miejsc z
ukochaną osobą się nie zapomina.