Ubieram się
Ubrałam się w rozkosz wiem mało kobieco
nagość ostatnio w modzie, głośny krzyk
jestem! wczoraj mnie nie było wolałam
samotność. myśli rozchwiane jak płomień
wracam czy dobrze nie wiem, nagość duszy
i ciała daje po oczach jak żarówka.
krzyczę!
nie słyszysz jak cię wołam. nagość
subtelnie
otulam mgłą wspólnych nocy. jestem!
autor
Paulla Sz.
Dodano: 2009-10-14 08:13:16
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Dobry i taki tajemnicy..+pozdrawiam
Witam subtelny kawałek pozdrawiam
dla mnie wiersz ten jest jak krzyk -miłości nie
umieraj ,nie odchodź-super -pozdrawiam
Podoba mi się ta wieloznaczność, miłość, a przecież
tkwią w temacie niezależne (lecz nie od niej) inne
wątki. Ciekawa budowa, udany wiersz - pozdrawiam.
hmm...specyficzny wiersz...hmm...
tylko kobieta potrafi tak napisać,pozdrawiam,+
tak to własnie ubiór kusi okrywajaca
nagosc...brawo.....pozdrawiam...
Paulo, zlikwidowałabym nawias w tytule łącznie z
zawartością. pozdrawiam ciepło :)
Ubralaś się ciekawie wyjątkowy strój brak mi jeszcze
nastroju ,ale jak widać nie zawsze może on być miłość
ma swoje odcienie to więcej niż
namietność zauroczenie.
W takim momencie wskazana romantyczna cicha muzyka :)
wiersz ciekawy...fajnie napisany... nagość duszy i
ciała , ładnie...pozdrawiam
wiersz na swój sposób bardzo ciekawy...Pozdrawiam :)
a może taka nagość lekko czymś zakryta bardziej kusi
ciekawy wiersz pozdrawiam
bardzo ciekawy ubiór hmm.. wiersz+