Ubranie w-spomnieniu
czerwony podkoszulek
przepojony zapachem
płynu do płukania
dawno nie prany
w czarnych spodniach
upał wkrada się
do kieszeni
czuję chłód wiatru
w związanych włosach
słony granat frotki
opartej o stukot pociągu
ubieram szalik greckiego słońca
bo za oknem drzewa
poubierały się w swetry
od jednego producenta
zarumienione sznurówki
belgijskich kozaków
proszą o lato
/Was ik nog, nog met mijnen hamer Was ik nog met geweld op mijn aambeld/.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.