ubywanie
nie poznaję tego malca
który nagle znikł mi z oczu -
jego twarzy (gdzieś mi zgasła)
- nie pamiętam choć był obok
tak niedawno kroczył dziarsko
klawy kumpel – wszędzie razem
zawsze blisko i pod ręką
choć bywało że wśród marzeń
to się potknął znów podnosił
pomagałem on pomagał
wstać z upadku: po dobroci
prośbą groźbą – tak od rana
przez dni kilka albo więcej
nie poznaję tego starca
który siedzi na ławeczce
chociaż blisko – z oczu znika
Komentarze (27)
refleksja
sugestywne obrazy
i dopieszczone metafory
wyzwalasz nie tylko emocje
Ciekawe zestawienie dzieciństwa ze starością i drogi
przez życie, coś jakby widziane w lustrze. Świetny
tytuł. Pozdrawiam :)
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz.
Życie się toczy a nas ubywa gdy starość się zbliża.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobra, głęboka refleksja, porusza emocje i zmusza do
zadumy. Pozdrawiam serdecznie
Dobry,refleksyjny wiersz...Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz, zawiera całe życie. Pozdrawiam:)
Podoba się i tytuł bardzo dobry.
Miłego dnia.
Wiersz dobry / dziala na emocje / krotko ale wiele
zawarlas / dobry utwor /
Tulipanku, dokładnie tak - jak w zagadce Sfinksa, masz
rację.
Karmarg, my ich, oni nas - taka kolej rzeczy...
Uściski, dziewczyny
:)
Pięknie o przemijaniu. Bardzo na tak. Pozdrawiam
nie zauważamy tego co jest blisko... obok ..bardzo
dobry wiersz - pozdrawiam:-)))
jak w tej zagadce
rano chodzi na czworakach
w południe na dwóch
wieczorem o trzech
tak życie przemija
pozdrawiam serdecznie:)
jak w tej zagadce
rano chodzi na czworakach
w południe na dwóch
wieczorem o trzech
tak życie przemija
pozdrawiam serdecznie:)
Bomi, Ta forma - to zasługa bejowiczów, od Was się
uczę.
Smutna, tak jest jak napisałaś - niezauważalnie, aż w
końcu znikamy całkiem zapomniani, nie rozpoznawalni...
Dziękuję za refleksje pod wierszem.
Uściski dla Was.
:)
Jelonek, Madi, Zefir - dygam wdzięcznie i pozdrawiam
pięknie.
:)