Ucichną kroki
Kiedy odejdę wprost w rozgwieżdżenie,
nasz glob nie spadnie ze swej orbity,
noc nie ogarnie na zawsze Ziemi,
kwiaty wciąż będą
na łąkach kwitły.
Ptaki się zbudzą wraz ze świtaniem,
sarenka zbiegnie do wodopoju,
dzień najzwyczajniej radosny wstanie,
szum drzew otuli
ludzi spokojem.
Spojrzę ostatni raz ukochani,
tam gdzie zostawię to, co najdroższe,
bezmiar miłości w oczach stroskanych.
Poślę wam serce,
każdemu troszkę.
Nie płaczcie po mnie, w chmurach osiądę,
co noc wam zrzucę gwiazdkę srebrzystą,
choć moich kroków słychać nie będzie,
chmury przebiję
miłości błyskiem.
Komentarze (93)
Piękny wiersz z przyjemnością przeczytała.Pozdrawiam
:)
Dziękuję Dorotko za Twoje słowa, które niosą pociechę.
Miłego dnia :)
Zaniemówiłam, Małgosiu kochana, prześlicznie piszesz.
Ja swój punkt zero miałam 12 lat temu, gdy
wyzdrowiałam, zaczęłam pisać wiersze. Zdrówka życzę :)
Dziękuję za Wasze komentarze, pełne ciepła i otuchy.
Czekam na w strachu na poniedziałek...
Ankhnike, Marysiu, Sławku, Loko, Grażynko - pozdrawiam
serdecznie :)
Wiersz piękny i wzruszający, Małgosiu, ale myśl o
życiu, nie o odejściu, jesteś piękną i jeszcze młodą
kobietą,
wszytko przed Tobą !
Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo zdrowia.
Piękny,bardzo piękny smutny wiersz. Życzę dobrego
zdrowia i spełnienia marzeń.Pozdrawiam.
Nie śpiesz się Małgosiu, ale jak tam już będziesz, to
spuść pioruny na największych grzeszników, takich jak
al-Asad czy Putin.
Udany wiersz.
Ślę sobotnie serdeczności. :)
Takie już pożegnalne, a dlaczego tak się śpieszysz
Małgoś?
Nie śpiesz się... tak pięknie piszesz, że światu
będzie brak wszystkiego, czego nie stworzysz;
pozdrawiam serdecznie.
Miechu, Pasjansie, bardzo mi miło gościć Panów u mnie.
Dziękuję za dobre słowo :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Tęsknota za odejściem to nieodłączny element życia.
Piękny wiersz. Pozdrawiam Autorkę serdecznie :-)
Dość jednoznaczne te Twoje wiersze (poczytałem kilka
ostatnich) nie chcę być niedelikatny ale widzisz ja
mój punkt zero miałem 5 lat temu a nawet 5 lat i 4
miesiące i ciągle chodzę po tej łące. Wiara czyni cuda
Ewo, Aniu, dziękuję za pochylenie się nad moim
wierszem.
Pozdrawiam serdecznie, życząc udanego weekendu :)
Pięknie, wzruszająco... A na to odejście w
rozgwieżdżenie to poczekaj w zdrowiu jeszcze długie
lata, cokolwiek się dzieje, trzymam kciuki, posyłam
dobre myśli ;*
Wzruszające...
Pozdrawiam ciepło :*)
☀