Ucieka dzień
Wokół zrobiło się cicho i spokojnie.
Nastąpiło powietrza zawieszenie.
Wiatr pohulał daleko nad morza, czy
jeziora.
Dzień ucieka, zbliża się snu pora.
W zaroślach kołysankę grają świerszcze.
Dzień błądzi po obłokach sennych
jeszcze.
Ptaki w gniazdach tulą do snu pisklęta.
Zza horyzontu wolniutko wychodzi mrok.
Otoczenie zaczyna mieć tajemniczy urok.
Krajobraz matowieje i przygasa z cicha.
Codzienność zmęczona obowiązkami
hen w daleki świat ucieka.
Mrok ustępuje panowanie nocy.
Księżyc sunie po niebie w gwiaździstej
karocy.
Drzewa sennie kołyszą liście,
szepcząc – spać już powinniście.
Komentarze (4)
Ucieka dzień, ucieka całe życie i tak to już jest,
pozdrawiam :)
podoba mi się pozdrawiam
zaj. melancholia(Y)
Pięknie opisany wieczór. Pozdrawiam