uciekaj...
Znów słyszysz
podniesiony głos...
Pięść na twarzy
w dowód miłości.
Płaczesz w kącie,
by nikt nie słyszał,
by go nie złościć...
Znów usłyszałaś,
że zawiniłaś,
że niepotrzebnie
jesteś na świecie.
Nie umiesz się bronić,
on jest silniejszy.
Milczeć jest lepiej...
Dziewczyno uciekaj,
porzuć marzenia,
że on będzie lepszy,
że się zmieni.
Jest jeszcze czas,
by ułożyć życie
przy boku tego,
który cię doceni...
autor
blondyneczka
Dodano: 2006-02-23 09:40:17
Ten wiersz przeczytano 586 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.