Uciekinierka
something for you: Wilson...nie uciekaj..proszę będzie dobrze;)
niepostrzeżenie
przemykam sie przez życie
modląc się
by nikt mnie nie zaczepił
broń Boże!
nie pragną wiedzieć
dokąd zmierzam
zaczynam biec
by nikt mnie nie dogonił
nie krzyknął za mną
nie wyciągną dłoni
bez tchu
uciekam...uciekam...uciekam...
Komentarze (4)
Przed kim i dokąd uciekasz? Nie zawsze ucieczka jest
dobrym wyjściem z opresji... dobry wiersz.
Chyba, że to chodzi, że oni nie krzykną i oni nie
wyciągną dłoni, ale wtedy coś nie tak z podmiotem
domyślnym, więc lepiej zabrzmi rzeczywiście jak dodasz
dwa razy to "ł". Wiersz jest znakomity. Bardzo dobry.
Robi wrażenie.
popraw literkę...wiersz jest bardzo dobry...
"krzykną" - brak "ł"