Uciekłaś
Dla tej, co uciekła, bojąc się miłości :(
Uciekłaś ode mnie w rozkwicie księżyca,
chciałem cię przytulić, ale odpłynęłaś,
nocą nieprzespaną, wciąż z myślą o
tobie,
krążę w swoich myślach, tak jak krąży
ziemia.
Straciłem oparcie, wiem że już na
zawsze,
zostałaś aniołem, co duszę mi wchłonął,
łzy ronią klawisze, nie mogę zapomnieć,
zawsze w takt muzyki, będę tańczył z
tobą.
autor
Remi S
Dodano: 2017-08-12 15:03:09
Ten wiersz przeczytano 750 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Dziękuję za komenty, a Tobie Pluszaku za słuszne uwagi
:) Nie zawsze Alt mnie się słucha. Ostatnio zalałem
klawiaturę i coś się rypło :)
myślę Autorze że
krążę a nie (krąże)
kreseczki brakuje
w zapomnieć nad (c)
a jako całość jest dla mnie OK
+ Pozdrawiam
Samotny taniec rozpaczy...
Promiennej niedzieli:)
Czasami tak zdarza się i trudno wytłumaczyć dlaczego.
Mówią, że nie rdzewieje.
Dobranoc Wam wszystkim :)
Uciekłeś przedemnie tam czekaj zrób miejsce koło
siebie
Witaj Reni, to jak pilnowałeś, że miłość dała drapaka!
"Niech żywi nie tracą nadziei..."
Ciepły wzruszający wiersz:-)
Serdeczności:-)
Witaj. Ta 'ucieczka' chociaż niezaplanowana, rodzi
cierpienie. ujmuje mnie fraza 'zostałaś aniołem, co
duszę mi wchłonął,' Tak, tak właśnie się czujemy
doznając niepowetowanej straty. Moc serdeczności.
cóż mam powiedzieć - cierp i pisz.
każdą skałę można rozkruszyć. :)
Może bała się odpowiedzialności.Niektórzy boją sie
własnych uczuć , bo nie moga unieść ich potęgi.
Myślę że nie bała się miłości... Jej się nie można
bać. Po prostu jej nie czuła.
Podoba mi się
Pozdrawiam serdecznie :)
Może jeszcze wróci, a może lepiej, że odeszła teraz
jest muzą.
Może pozostała Twoim Aniołem opiekuńczym. Pozdrawiam