uczesz moje myśli rozczochrane
zachłysnęłam się światłem
błękitem obmyłam
stopy lekko układam
ziemia tańczy pode mną
witam cztery pory roku
dotykając grzbietem
gołego powietrza
rozsuwam ściany świata
przemywam je deszczem
buduję nad głową barwy
składam je sobie u stóp
wsłuchana w muzykę
wyciskam jeszcze
co nie może być powiedziane
i o czym niemożliwym
jest milczeć
witam i zapraszam (:
autor
maria anonym
Dodano: 2005-04-28 13:27:33
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.