Uczta na Olimpie
Pewnego razu w Grecji, spłynęła na świat
wieść,
że będzie uczta wielka na syna boga
cześć,
oto z ziemskiej niewiasty w moc obdarowany,
z Zeusa syn się zrodził, Herkulesem
zwany,
który później jak dziejów historia
wskazuje,
plemię ludzi antycznych nie raz uratuje.
Już Hermes zaproszenia po kraju rozsyła,
w każde miejsce, gdzie tylko świątynia by
była,
prosząc boski majestat do pałacu na
szczyt
góry bogów – Olimpu, gdzie słońce budzi
świt,
tam wieczna zieleń wiosny w ogrodach
panuje,
a boski nektar pijąc, każdy siłę czuje.
Ganimedes rząd stołów z przepychem
zastawił,
tym najbardziej wśród bogów w pałacu się
wsławił,
już goście gratulując Zeusa witają,
a boskiemu dziecięciu prezenty składają,
tylko mściwa Hera nasłała nań gada,
lecz dzieciak mu kark skruszył, jak mit
opowiada.
Niemal rok trwała uczta i nie miała
końca,
a wszystko to dziś wiemy od Hermesa
gońca…
Komentarze (13)
Świetny wiersz, pozdrawiam.
za Halinka ..
Cóż, nas tam nie było...co się działo, w niebyt się
skryło...pozdrawiam serdecznie, urlopowo
Z przyjemnością przeczytałam o mitologii Bogów...
Pozdrawiam milutko:)
bardzo ładnie z fantazją opisane mitologiczne
historie:-)
pozdrawiam
mitologicznie
Bardzo mi się wiersz podoba, zawsze pasjonowała mnie
mitologia. Serdeczności:-)
Bardzo ładny przekaz! Pozdrawiam!
Mitologicznie
Fantastyczniw...
świetnie opisane mitologii dzieje,
który pełne grzechów były, choćby
Hery.
Pozdrawiam serdecznie.
znam to pióro z Zacisza czyżbym spotkał Geliusza
wiersz piękny pełen maestrii i wdzięku z lekka patosem
posypany w dobrych proporcjach
Mitologia w pigułce, fajne
Pozdrawiam:)
W pierwszej parze Zeus z Herą,
w drugiej Eros z Ateną,
Olimpijski ruszył bal,
i Partenon na sto par.