Uczta z samego Ciebie
Mokra dusza na komodzie
Sucha łza…
Uśmiech gdzieś na zakurzonym spodzie
W wazonie z kwiatami od ciebie
Szukam jeszcze twoich odcisków
brakuje mi na twarzy
Twojej szorstkiej brody
Zdyb delikatny powstaje naskórek nowy
Klęcząca przed królową losu
Niosąc jej dar miłości wrzosu
Prosiłam by w kieliszek z eliksirem
ciebie…
Podała na bezuczuciowym obiedzie
autor
ZakochanyDiabeł
Dodano: 2007-07-04 15:35:56
Ten wiersz przeczytano 375 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.