Uczucia
hmmm...moim zdaniem to są odczucia i uczucia żony Sw. Aleksego...po jego śmierci i tuż przed nią...
Samotność, która mi doskwiera nie równa się
niczemu innemu. Jest ze mną zawsze i
wszędzie.Czuję ją za dnia i w nocy...Jest
przy mnie niczym najlepszy przyjaciel,
którego niestety nikt o byt nie prosił....
Tęsknota przeszywa me ciało niczym
najstraszliwszy draszcz!
Smutek? Żal? Jest oczywiście, ale to już
kwestia przyzwyczajenia...
Miłość- uczucie, które trzyma mnie przy
zyciu, mimo że jest tak ciężkie...
Jest silniejsza niż samotność...
Nadzieja tak niezbędną jest, lecz marzenia
me tak nieosiągalne.
Strach przed nieznanym i przed tym co już
znam jest niczym korona cierniowa...
Zdumienie gdy odkryłam prawde przerosło
moje oczekiwania...Nie tego chciałam, nie o
tym marzyłam...
Osiągnąłeś wszystko to co zamierzyłeś mimo
tylu wyrzeczeń...
Podziwiam to ,a mimo tego czuje gorycz i
żal...
Znowu jestem sama!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz już nie mam nadzieji...
Terraz juz nie mam nic...
tak...myślę że właśnie to musiała odczuwać...hmmm...nom
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.