Uczulenie na Miłość...
Coś mi się stało, że sam już nie wiem,
wszakże nastroje odczuwam głupie.
Chyba na Miłość mam uczulenie
- ogólnie, coś z samopoczuciem...
Kiedy spotykam ładną dziewczynę;
serce przyspiesza, oczy drętwieją,
dusza bezwiednie rwie się do czynu
- niektóre części ciała sztywnieją...
A jeśli to jest jakaś choroba (?)
- weźcie Dziewczyny i mnie wyleczcie.
Chcecie, bym oddał, to Wam się oddam
- bierzcie, co chcecie...róbcie, co
chcecie...!
Komentarze (13)
kolejny wstrząs, radosny pląs :)
To prawdziwa alergia ,ktoz z nas jej nie zna,chyba nie
ma takiego na swiecie
ho, ho, ho... jaka wygodna propozycja ;-) uważaj, bo
dziewczyny wezmą sobie ją do serca i wezmą co chcą ;-)
To nie choroba ani uczulenie na Miłość, to marzenia
samca, by w stadzie w ekstazie odpłynąć -:)
Spróbuj lekarstwo wziąć od żony..nie będziesz wtedy
uczulony..wszak żona na wszystko ma sposoby swoje i
uczulenie wyleczy Twoje...
To mi wyglada na epidemie, bo znam wiecej
takich...hihihihi..dzieki za usmiech
Nie martw się kolego, ja też tak mam, to nie choroba.
Pozdrawiam serdecznie:)
Na Twe uczulenie nie pomoże żadne leczenie. Dziewczyna
(ładna) może nieco dolegliwość złagodzić, jeśli z
Twego łóżka nie będzie zbyt często wychodzić!
wezmę i ugryzę:):)
To już zwyczajna starość a co one mają niby z tobą
robić ?:))) Tylu fajniejszych choćby JA:) i nie muszę
ich o to prosić same lecą:)
wiotaj, chorujesz ba zdrowe i prawidłowe
odruchy warunkowe. ładnie npiałes swój
wiersz. choruj jak najdużej,(oczywiścię na tą chorobę)
pozdrawiam majowo
Nie chcę być na nią uczulony!
No nie, tyle co włączyłam kompa i tu takie ciacho-
bierzcie co chcecie ... róbcie co chcecie-oby ta
choroba nie weszła w nawyk bo wykończyć może, wiersz
lekko się czyta - pozdrawiam.