UCZYŃ BYM BYŁA Z KAMIENIA
nie mogę już patrzeć...
Kiedy widzę Ciebie każdego dnia
Wstydze się ze nadal nasza gra trwa...
Tylko jeden przyświeca mi cel
By pomóc Tobie przeżyć każdy zły dzień
Ciągle czuje jak zabija mnie strach
Nie wiem czy jutro nie bedzie już tylko
twym snem...
Czy przeżyjemy razem kolejny dzień
Kiedy umierasz słysze Twój szept :
- Nie zostawiaj mnie... nie zostawiaj
Kochanie, nie...
Tak trudno uwierzyć mi że ten ból ciągnie
za Tobą mnie...
Kiedy słysze Twój szept
Modle się :
-...uczyń bym była z kamienia...
Z oczu leje się krew...
Zbliża sie kolejny koszmarny dzień
Czy obudzę się...?
Czy nadejdzie dzień??
Boże uczyń bym była...
Nie chce przerazić się...
Kiedy usłyszę Twój szept...
Budzi mnie dzień...
..a przy mnie budzisz sie Ty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.