Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

A uda wciąż gołe

czego tak dyszy, jak się chciało to niech teraz
nie jęczy (uda gołe), gdzie położyć ręce.
kap, kap kroplówka. mamo, tak bardzo się boję.
nie bedę krzyczeć, nieeee, niiie bęęędę.


rozwarcie tylko na trzy. (a uda wciąż gołe).
niech leży, niech czeka. ze wstydu obdarto
całe lat siedemnaście. kap, kap z kroplówki
w prześcieradło. się nie kręci bo igła wypada.


już czas, już główka, przyj, przyj dziewczyno.
jak to jak - norrrmalllnie, wdech -skurcz- wydech
masz syna, śmignęły jąderka i oczy wesołe.
spać, zasnąć. termofor z lodem (a uda wciąż gołe)



autor

błońskaM

Dodano: 2009-05-28 00:05:22
Ten wiersz przeczytano 2278 razy
Oddanych głosów: 47
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (43)

Lady An Lady An

Nic w wierszu od życia nie odstaje.. tak to wygląda
jak dziecko rodzicem się staje…
Nowe życie to cud i w bólu się rodzi chyba że naukowcy
bawiący się w Boga fizjologię kobiet zmienią …
:(

Johana Johana

"jak się chciało to niech teraz
nie jęczy" - tego zwrotu uczą się chyba w szkołach :)
a uda wciąż gołe - świetny wiersz.

babajaga babajaga

oj Małgosiu-opisałaś tak dokładnie -jak byś tam w tej
chwili była-z bólu nowe życie -w bólu siedemnastolatka
wszystko przeżywa-powróciły wspomnienia-jednak bardzo
odległe-pięknie to opisałaś

AAnanke AAnanke

Ten doskonale prawdziwy w każdym detalu wiersz wywołał
z pamięci obrazek: tej pamiętnej długiej nocy, w
podrzędnym powiatowym szpitalu, oddzielona
parawanikiem od pozostałych 3 położnic- zostałam
szczęśliwą mamą - nad ranem. Wtedy rodziła też
16-letnia dziewczyna. Do dzisiaj słyszę niewybredne
komentarze"sióstr miłosiernych", które do bólu
rodzącej ordynowały drugi; używając chamskiego
słownictwa i upokarzających komentarzy ,wprost
pastwiły się nad oszalałą ze strachu i bólu,
całkowicie bezbronną ( gołe uda?)-Joasią.. Młoda
dziewczyna okazała się troskliwą mamą od początku
zakochaną w swoim synku. 10 dni byłyśmy razem na sali-
widziałam to. W kwesti "obsługi" porodu
przeskoczyliśmy epokę, dobrze, że obrączka nie jest
już jakaś przepustką do normalności. A może się mylę?-
dawno nie byłam na takiej sali.

kazap kazap

Małgosiu jestes niesamowita doskonale tworzysz
niezapomniany klimat w wierszu z lekkościa...brawo
...choc kropłówka mnie sie kojarzy z salami szpitala i
powrótu z drugiej strony....pozdrawiam..

voytek.72 voytek.72

bardzo ciekawe ujęcie - pozdrawiam :)

Zora2 Zora2

Vick Thorze.Kobiety tak mają,że rodzą ale nie musi się
to odbywać w atmosferze pouczeń,pokrzykiwań,dogadywań
i całkowitym obdarciu z intymności.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

dzieci zazwyczaj rodzą się z zamkniętymi oczami, więc
te wesołe oczy świadczą o czystości umysłu w
młodziutkim łonie; dość ciekawy wiersz urodziłaś :)

Vick Thor Vick Thor

Małgosiu - świetnie oddałaś akcję porodową 17 letniej
dziewczyny, traumę i szok poporodowy, zaskoczenie
faktem bycia matką - choć to nierzadkie takie
przypadki, kobiety tak mają , że rodzą.

Aut Aut

Jak się ma lat siedemnaście, to na temat miłości wie
się najwięcej właśnie. A później, to we wierszu
pokazane, wzywa się mamę.

saviolka saviolka

rzeczywiście zgodzę się z janiasem... świetny wiersz:)

janias janias

Traumą wróciło, zabieram ten wiersz z koszmarem
powracającym bliźniaczo podobny, świetny przekaz i
dziękuję za wiersz:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »