Uderzenie Anioła
Uderzył we mnie Anioł
Z impetem, i ze siłą
Uderzył…
I zrozumiałem, że już być nie może
Tak, jak do tej pory było
Uderzył we mnie Anioł
Skrzydłem opamiętania
Uderzył
Zabolało
Lecz zatrzymał
Czas przeciekający pomiędzy palcami
I te wszystkie chwile ulotne
Co bez powrotu gdzieś znikały
Na zakręcie życia
I te spojrzenia
Co blaskiem zorzy rozbłyskały
Lecz ich nie widziałem
I te pragnienia
Już dawno spakowane na śmieci…
Uderzył we mnie Anioł
I już nic nie będzie tak jak było
Komentarze (1)
Można by sporo poprawić w tymże twoim wierszu, za
który dałem Ci plusa+. "Z impetem i siłą uderzył mnie
anioł" i może tao by wystarczyło? Bez nadmiaru słów. i
ten czas, co to przecieka między palcami... W każdym
razie pozdrawiam serdecznie +!