Udowodniłem pełnię mocy
My rozumiemy się bez słów,
Nam nie potrzebne są pozory.
Może powrócą kiedyś znów,
Lecz takie miewa człowiek chory.
Ona spełniona aż chichocze,
Udowodniłem pełnię mocy.
Teraz użyźniał będę zbocze,
Od rana aż do późnej nocy.
Ja jestem pełen potwierdzenia,
A nawet więcej większej wiary.
Osoba miła mnie docenia,
Bo wie, że mam wspaniałe dary.
Ona spełniona aż chichocze,
Udowodniłem pełnię mocy.
Teraz użyźniał będę zbocze,
Od rana aż do późnej nocy.
Nie muszę też dowody słać,
Nam nie potrzebne są ustawy.
Ja mogę ciągle miłość dać,
Zwłaszcza gdy miłej dla zabawy.
Ona spełniona aż chichocze,
Udowodniłem pełnię mocy.
Teraz użyźniał będę zbocze,
Od rana aż do późnej nocy.
Do końca jeszcze długa droga,
Nie chcę szczytować krótkim zdaniem.
Miła nie będzie dla mnie sroga,
Wnet odnowimy uczuć branie…
Ona spełniona aż chichocze,
Udowodniłem pełnię mocy.
Teraz użyźniał będę zbocze,
Od rana aż do późnej nocy.
Komentarze (3)
Z Miłością to wszystko udowadniasz.
Grand męski jesteś:)udowodniłeś to:)pozdrawiam
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam