Udręczony depresją
Pada deszcz, zimne łzy pożegnanego
czasu,
taki taniec melancholii, szarość
bezkresu.
Na ścianach domów rozbłysły perły
rozterek.
Podążasz labiryntem obolałych myśli,
nad tobą niebo kipi szarością bezkresu.
Rozplatasz nitki zlepione łzami anioła.
Już wiesz, że na końcu twojej drogi
cierniowej
leżakuje uśpione jądro samotności.
Czujesz jak odradza się zniewolony
umysł.
Pytasz, czy samotnością jest ta wokół
ciebie,
czy pustka będąca kamieniem młyńskim u
szyi?
Komentarze (25)
Doskonały
Niezwykły klimat wiersza poruszył mnie.
Wszystkim serdecznie dziękuję
Znakomity wiersz z wieloma metaforami. Większość to
metafory rzeczownikowe dopełniaczowe, ale odkryłem też
jeden przymiotnikowy i jeden czasownikowy. :)
Ślę Eli moc serdeczności.
Smutny poruszający wiersz - trudno się żyje z taką
chorobą bez wsparcia bliskich często kończy się
tragicznie...
pozdrawiam serdecznie:-)
Dobrze dobrany tytuł do treści.
To coś szarego w powietrzu aż kipi.
Prawie deprecha ląduje.
Prawdziwie oddany stan depresyjnie splątanego
myślenia.
Pamiętajmy, że to jednak myśl kreuje rzeczywistość.
Pozdrawiam :)
smutny wiersz ...dlatego z moim charakterem zapewniam
nigdy nie będę samotny ...
Myślę, że samotność może być siostrą depresji, choć
nie zawsze,
no i Anna też ma rację, że trzeba ją leczyć, ciekawe
pytanie w puencie.
Pozdrawiam wieczornie.
P.S Widzę, że wiersz dotyczy sąsiada, no cóż warto go
pocieszyć i wesprzeć, oby się nie załamał...
depresję trzeba leczyć, inaczej źle się to kończy.
Oby depresja szybko poszła w niepamięć...
Spokojnego wieczoru :) B.G.
Smutek wieje ze słów
Pozdrawiam :)
Smutkiem jest odziany tekst Twojego wiersza, który
mówi o złych dniach życia.
Serdecznie pozdrawiam.
Deszcz wzmaga takie nastroje, zgadzam się z
komentarzem Sotka :) Pozdrawiam serdecznie +++
Z pewnością deszczowa pogoda sprzyja takim właśnie
nastrojom.
Myślę, że wielu mogłoby utożsamić się ze słowami
Twojego wiesza.
Pozdrawiam.
Marek