Udręka
Udręka
Jak trudno zaufać kiedy ciebie nie mam
myśli swoje przegnać zazdrością nadane,
bo gdy tylko znikasz z zasięgu widzenia
filmy sobie "puszczam" w myślach
wyświetlane
Wściekłość mnie zadręcza co znikąd się
wzięła
i tymi myślami wątpi moje serce,
-wszak ja nie jedyny, a i nie ideał
i znajdzie się taki, co na moje miejsce
A choćby na chwilę, szczęścia jeden
moment,
nawet kiedy po nim kac będzie moralny,
oczy nie widziały a serce zranione,
że przez chwilę mną był, też nieidealny.
Gra, która sie toczy na planszy
sumienia,
gdzie myślą dręczony pionkiem jednym z
wielu
jestem, choć przy tobie pionek kolor
zmienia
a rana zostaje tylko w przyjacielu
Najgorsze zostaje w braku mojej racji,
gdy wcale jej nie mam po cichu się
wstydzę,
że przez takie chwile w szarej emigracji
jak bardzo cię kocham, tak cię
nienawidzę.
Komentarze (6)
Mocne a i romantyczne, pozdrawiam serdecznie;)
tak z tą wyobraźnią jest
brak i nadmiar = bałagan w głowie i życiu
dobry wiersz :)
niepokoje, rozterki, udręki- to znaczy, że kochasz.
Zazdrość świadczy o miłości ale tylko gdy nie
przekracza granic... Bywa też obledem i wtedy robi się
niebezpiecznie...
Super wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Odwieczny dylemat, bo z nią źle a bez niej jeszcze
gorzej... :)
Podobno nie ma miłości bez zazdrości, a Ty w fajny
sposób opisałeś te niepokoje. Najważniejsze, że z
poczuciem humoru :-)