Udręki
Tyran
Pewien Bogumił z Namysłowa
wciąż połowicę krytykował,
aż się przelała czara.
Dzisiaj sam tkwi przy garach,
żona odeszła gdzieś bez słowa.
Nocny koszmar
Panu Markowi z centrum Swarzędza
pewna Agata sen z powiek spędza
i nie żeby chodziło
o niespełnioną miłość,
jego szefowa to straszna jędza.
Komentarze (70)
Pewna Krzemonka przykładna żona, pisała wiersze niczym
natchniona. Świąteczna ucztę w mig przyrządziła i do
twórczości swojej wróciła. Bo to jej praca jest
ulubiona. Pozdrawiam:)
Limeryki o udręce, widać, że na prędce, bo kropa dała
kopa w pierwszym, a może poszła gdzieś na czaty,
pewnie Autorka szybko ją przywoła i ustawi na swoim
miejscu.
Szczęśliwego całego Roku!
Dziękuję nowym gościom za wgląd i opinie. Dobrej nocy
wszystkim:)
Z życia wzięte...pozdrawiam i szczęścia w Nowym Roku
życzę.
:))))
Nie podczas czytania :-)
świątecznie :-)
lepiej myć gary, niż śnić koszmary? :-)
Życiowe limeryki, w pierwszym to nawet przestrogę
można znaleźć :)
Pozdrawiam KrzemAniu i życzę wszystkiego dobrego :)
no nie dała sobie dmuchać w kaszę:))i zdobył nowy
zawód-- samokucharz!
A Marek cierpi- kobieta szef!
Tak sobie pomyślałam, Aniu, że limeryki pięknie się
prezentują w świątecznym nastroju, podtrzymują go( nie
to co mój tekst)
Fajne, leciutkie limeryki;)Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję nureczko i Norbercie za komentarze. Miłej
soboty:)
Po przeczytaniu pierwszej fraszki
skończą się moje słowne igraszki,
nie będę żony już krytykował,
sam będę sobie wszystko szykował.
A tak na bardziej poważnie, fajne udręki.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego,
ostatniego weekendu w tym roku :)
Tytuł w punkt, z humorkiem oddana karma ;))
Pozdrawiam ciepło!
Dziekuję Dziewczyny za poparcie limeryków:)
jastrzu: Chyba gorzej by było, gdyby tkwił przed
Mogiłą:)
Miłego dnia wszystkim:)
Mężczyźni czytajcie pierwszą fraszkę i uczcie się, co
do drugiej nic im nie zaszkodzi pojędzować
troszkę,bardzo na tak:)