Ukochana
Odnalazłem moje wierszyki ze szkoły średniej. Ten idzie na pierwszy ogień.
Ach jaka to chwila przygnębiająca,
Gdy tak leżysz martwa i milcząca
Przecież byłaś taka miła
Gdyś co rano o uśmiech prosiła
Tak pamiętam kiedyś się zjawiła
I swym pięknem mnie uwodziła
Więc jak mogłaś mi to zrobić
Dlaczego nie mogłaś mnie dalej uwodzić?
Ach jak bym chciał byś mnie kochała
Ty taka drobniutka, śliczna cała
Ty którą ludzie uwielbiają
Ty którą na pierwszym miejscu stawiają
Ty którą opiewają poeci
Ty której piękna zazdroszczą elfy i
dzieci
Dlaczego więc musiałaś odejść Kochana
Już nigdy nie zagoi się w mym sercu rana
To nic nie znaczy, że Was jest tak dużo
Ja pragnę tylko Ciebie ukochana –
różo.
Zawsze lubiłem nietypowe zakończenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.