Ukochany szlak...
Promyczkowi...do którego najbardziej ciernista droga..jest szczęściem które zbliża..
Zapytam nieba o Twoje oczy...
Zapytam wiatru o włosów blask...
Może wskazówki dadzą sercu...
Ile w tęsnocie przyjdzie trwać...
Pójdę po radę do księżyca..
Jak odnaleźć drogę w mroku..
Która do Ciebie powiedzie..
Bym mógł stnąć u Twego boku...
Wpatrzony w nieba przestrzeń..
Niesiony wielką siłą nadzieji..
Brnąć będę niestrudzenie..
Pośród mrocznych życia kniei..
Do światła które u kresu..
Twoją postacią się pali...
Gwiezdną drogą szczęścia..
Do Ciebie mnie doprowadzi...
Z Twoim obrazem w myślach..
Z wielką miłością w sercu..
Nikt nie zawróci mnie z drogi..
Ku mojemu kochanemu szczęściu..
Idę i będę szedł...KCM
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.