Ukojenie
Znalazłam ukojenie w sobie
Odkryłam coś co pomaga...
Wystarczy że zamknę oczy
Jest lepiej…
Jestem sama
Nie ma krzyku zawiedzionych dusz
Ani rozpalonych złością słów
Tylko muzyka w sercu…
Nie muszę martwić się o życie
Nie muszę płakać znów
Stworzyłam sobie niewidzialne okrycie
Schronienie w którym jest dobro jak ze
snu
Wkoło mnie ludzie.. każdy inny
Ale nie obchodzi mnie to…
Który jest dobry?
Który jest niewinny?
Siedzę wśród obojętnych mi woskowych
twarzy
Które nie wiedzą że ja tu jestem tylko
ciałem
Gdyż stworzyłam sobie bezpieczny schron
I jestem w nim sama
Nie wiedząc czy na zawsze…
Nie wiem…
Nie wiem i nie zgadnę tego :(
Cieszę się ze spokoju
Rozkoszuję samotnością
Jestem wdzięczna tej chwili
Która koji rany
Pozwala zapomnieć gdzie się jest
Cicho obok szarość kroczy
I cieszy mnie to dziś
Bo jestem zmęczona
Nie chce by barwy raziły mnie w oczy
Szarość…
Czasem tyle daje…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.