Ukojenie
erekcjato
Kiedy próbował przytulić się do niej,
jak piskorz, nerwowo zaczęła się wić,
rozdrażniona, domagała się dotykania,
wodził palcami tam, gdzie tylko chciała.
- Spróbuj niżej, nie tu, ciut, ciut niżej,
teraz wyżej, ooo, tak, teraz jest
dobrze.
Przymykając powieki, była wniebowzięta,
lecz jego pragnienia spaliły na panewce.
Sen ją zmorzył, gdy poczuła ulgę
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
na plecach.
Komentarze (126)
waldi ;)
też tak lubię .. smyranie mnie usypia .. ale po
wszystkim gdy .. punkt G spełnia się ..
Fajne erekcjato, a drapanie też przecież przyjemne ;)
Miłego wieczoru Grażynko :)
'skończyło się na jego chęciach do baraszkowania a ona
po drapanku do białego rana smacznie spała' ;)
Fajne zaskoczenie, drapanko po plecach dało ukojenie.
Pozdrawiam Wandziu milutko w niedzielne popołudnie:)
Kolejnym miłym czytelnikom dziękuję za wgląd i ciekawe
komentarze :)
Super a ja pomyślałam...
Miłej niedzieli serdecznie dziękuję za miłe słowa w
komentarzach
Super.Brawo,dałam się nabrać.Pozdrawiam.
ha ha ha
dobre weno droga
Zawsze z przyjemnością
:)
Serdecznie pozdrawiam!
Zapowiadało się ciekawie, najważniejsze, że przyszło
upragnione ukojenie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale rozkoszne te drapanko, po pleckach, podoba sie.:)
Pozdrawiam Wenuszko serdecznie, w Nowym Roku.:)
Czy to był masaż ? Bardzo ciekawie napisane.
Pozdrawiam serdecznie
Kolejnym miłym czytelnikom dziękuję za wgląd
uśmiechnięte komentarze.
Życzę wszystkim spokojnej nocy.
Limuze, swędziało ją w okolicy piątego kręgu
piersiowego, do którego nie mogła sięgnąć :)))