Ukojenie
Mamrocza cienie ksiezycowego blasku
Przeznaczenie z nadzieja na
rzeczywistosc
Zagubione mysli pustynnego piasku
Nadzieja splowiala odchodzac w nicosc
Dzwigac z niemoca zycie na barkach
To jak dotykac zamyslonymi slowami wiatr
Obudze cie dotykiem zmeczonych dloni
Dotyk niczym ukojenie bolu skroni
autor
DANEK
Dodano: 2007-04-04 10:14:45
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.