UKOŁYSANE SŁOWA
ukołysane twoje słowa
rozchodzą się po całym kosmosie
głębia woła do zaparcia tchu
duma tkana wrażliwością
wysyłane kule rozżarzone
nad przepaścią bo sens mają
tylko rzeczy prawdziwe szczere
ale nierozpoznane
dotknąć i się poparzyć
by nie zapomnieć
rozbiegane punkty świetlne
liżą przestrzeń
przyciągają w błysku flesza
złapani tancerze przez cienie
ostre trafiają w opuszki palców
kuleczki kosmate miękkie
rysują na plecach znajome znaki
zwarcie rozpryskane w iskry
klęczą przytulają ósemki
rozciągnięte przylegają
rozpisane w krwiobiegu
w rozwartych palcach
krzyczy dotyk
Łódź,08.01.2009 ula2ula http://pl.youtube.com/watch?v=ssu8cNnXJsU
Komentarze (19)
Nie będę nic pisała, bo to nie ma sensu. Zaklaszczę po
prostu w dłonie i wymaluję na twarzy zachwyt!
Zawsze Twoją Poezję czytam kilka razy i wciąż
odkrywam nowe treści metafor.Dziś najdłużej
myślałem nad dotknięciem i poparzeniem się.
Całe doświadczenie życiowe zdobywamy jak dzieci.Np.nie
dotykaj drzwiczek pieca .Ono nie
uwierzy, dopóki się nie poparzy.
Tu piosenka Rubika 'leży jak ulał'', oby więcej takich
ciepłych i szczęśliwych; współcześnie i zupełnie po
'twojemu', ostatnią zwrotkę zabieram ze sobą(super
jest!); a to ode
mnie - wierszem, słowami ulubionych(po części dlatego,
że zaprzyjaźnionych) serbskich poetów:
"Okno jest głębokie
noc jeszcze bardziej-
i kto naszemu szaleństwu
pokaże zęby?
Ale doskonale jestem szczęśliwy
dziś w nocy,
spod płatka śniegu.
Boże,
czy to grzechoczą
Święte klucze Twe?"
//(Wybrzeże - Zlatko Pangarić)
Ten wierszyk oddaje stan mojego ducha po przeczytaniu
twojego:
"Kryształowy wazon
nadpęknięty
od szlochu ciszy
udziela
schronienia
zapachom
nieistniejących kolorów
i kształtów
wypisanych
skradzionym uśmiechem." (Aranżacja - Vesna Denćić)
// Kiedy czuję się samotna tęsknie do pięknych chwil i
czytam
wtedy wiersze;
I ten jeszcze, Milosa Jakovlievića:
Aion
"Złote promienia Słońca,
Cicho przełamują się,
Poprzez rozszerzone palce…
Cień ręki na pisaku,
Jakby witał,
Chwilę w której,
Słońce delikatnie łączy się,
Z krawędziami oceanu…
Kiedy naglę zaciskam pięść,
Chwytam wieczność,
Jej początek i koniec…
Kiedy ją, potem,
Boleśnie otworzyłem,
Na dłoni pozostał rozżarzony kształt gwiazdy,
Wycięty do kości…."
MAG
"Na srebrzystym wzgórzu,
kawałek po kawałku zjada młody księżyc
Jak wiatr swoimi zimnymi palcami
świecące liście w krąg zakręca,
tak i w jego wnętrznościach
proch księżycowy w bezmiar się wkręca… "
/// Mam nadzieję, że ci się spodobały te
wiersze(Milosa i Zlatka znam na stopie koleżeńskiej),
zawsze to coś trochę innego; mi twój dzisiejszy wiersz
podoba się bardzo:)))
Każdy Twój wiersz czytam z przyjemnością a dziś tak
samo jak w zaproponowanym podkładzie :))) klaszczę w
rytm Twoich słów!
Bardzo ciekawy wiersz i ciekawe metafory. Bardzo
trudny zarazem, solidnie trzeba się w niego zatopić i
poczuć intuicyjnie ten dotyk. plusik.
Cały wiersz brzmi jak krzyk miłości, świetna
stylistyka, kreatywność do pozazdroszczenia,
„dotknąć i się poparzyć by nie zapomnieć”
to hasło-kwintesencja przeżywania, Pozdrawiam :)
Najbardziej podobają mi się ostatnie dwa wersy... są
dla mnie najbardziej wymowne... metafory dobierasz tak
specyficznie że Twojego stylu nie da się pomylić z
nikim innym... podoba mi się ten wiersz
Pięknie...romantycznie...
metaforyka dodaje magii aurze dobrze "poskładanych"
słow... brawo!
dobre pióro
podobaja mi sie bardzo twoje wiersze - ten poprostu
rewelacja - pozdrawiam:)
gdy piszą palce połączone z głowa powstają
wspaniale i na nowo plus
Ta metafora, kończąca wiersz jest wprost genialna!
Słowa zazwyczaj w echu dnia giną.../+/ Pozdrawiam
ciepło!
Hmm.., ukołysałaś mnie tymi słowami do ostatniego
wersu...
Pozdrawiam.
Piękny ukołysany i wyścielony miłością
wiersz-pozdrawiam!
miłość koi, wycisza i zarazem dodaje "poweru" ale to
taki pozytywny kop ;) - dobry wiersz :)
mysle, ze opisujesz milosc i cale arkana i odczucia,
niesamowite okreslenia, metafory, jestem pod
wrazeniem...