ukradkiem...
spoglądasz na mnie ukradkiem
ukradkiem przywłaszczam twój uśmiech
z ust co słodsze od malin
dzieląc się spojrzeniami
co zamiary zdradzają
ukradkiem też serca nam biją
one mają najlepiej
bo miłość ukrywają
kiedy się skończy złodziejstwo
kiedy przestanę ukradkiem
ocierać się o ciebie
i wzrok swój nadwyrężać ?
a może niech tak zostanie
miłość w tajemniczości
będzie zawsze gorętsza
od tej zwykłej miłości...
autor
yamCito
Dodano: 2015-11-15 12:19:15
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Tak ukradkiem i jaka piekna miłość
Bardzo ciekawie, o milosci platonicznej.
Do twarzy autorowi w takich wierszach:)
Pozdrawiam.
moze i mocie Panie Yam Cito racyje...pozdrawiam...
Witaj trudno żyć ukrywając miłość...cudowne trzy
ostatnie wersy/ to tak jakby dla mnie/...dziękuję i
pozdrawiam serdecznie.
Tylko pamiętaj, że gdy wyjdzie z ukrycia, to wtedy
nie będziesz miał sielankowego życia:))
Romantyczny wiersz z oryginalną
myślą zawartą w puencie.
Pozdrawiam:}
Śliczny wiersz:)
miłość z wielką niewiadomą?
Pozdrawiam serdecznie
Ale ładnie u Ciebie Rysiu, taka miłość z ukrycia,
niczym zakochanie w jakimś idolu. Czy lepsza, nie
wiadomo, na pewno bezpieczniejsza. Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam:-))