Ukradła mu gacie....
Pewien lublinianin na wszystko gotowy,
Popamięta długo romans internetowy!
Gdy mu się sprzykrzyło w klawisze
klikanie,
Zaprosił na sesję-zakończył bzykaniem
Pewną panią z sieci, ta ukradła spodnie-
I w głuszy przepadła! On wracał
wygodnie...
Bez gaci i kasy po zdjęciowej
sjeście...*
Pół biedy, gdy lasem, a co zrobił w
mieście?
Lowelasom puenta -by każdy pamiętał,
Że prócz seksu forsę też lubią dziewczęta!
Gdy się znajdziesz w głuszy, każ trzymać za
uszy
Się każdej dziewoi, to ci nic nie zbroi...!
* a miała być sesja zdjęciowa
Gustaw. Niby... Niby Gucio ślamazarą, Lecz Gustawa strzeż się Klaro...! Karina. Gdy... Gdy Karina się wypina, Poleci nie tylko ślina... Stefan. Kiedy... Kiedy panna niewyspana, Znaczy, była u Stefana...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.