Ukradnę święta
Mamo, piszę ten list będąc świadomym,
że popełniam błąd i ranię ludzi dobrych.
Obiecuję, za rok ukradnę Wam święta,
nie poczujecie już tej magi i tego
ciepła.
Odbiorę Wam uśmiech, chęć bycia dobrym,
a gdy dacie prezent to będzie bez
emocji.
Mam taki plan, lecz nie mów nikomu
zabiję Ducha Świąt, nie tak poprostu,
nie bez powodu, zwyczajnie ich nie
cierpię,
tych dni pełnych symboli...
Ja już nie potrafię się śmiać, więc i wy przestańcie.
autor
D.B. COOPER
Dodano: 2007-12-24 23:59:03
Ten wiersz przeczytano 1571 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
ja w wierszu nie widze zeby autor pisał o tym jak
bardzo jest samotny i ze jego dusza jest w potrzebie.
troche przykoloryzowane to kahunku...
Przykro, że cierpisz Świętem Radości,
i w Tobie tyle smutnej wrogości.
Że symbol obcy Ci każdy jeden
i Twoja Dusza w wielkiej potrzebie.
Że twa samotność już z bólu jęczy,
że każdy uśmiech w uszach zabrzęczy.
Więc trzeba zmienić sposób myślenia,
zapomnieć żale, wszystkie cierpienia
i zacznij tworzyć chwile przyjazne,
by było jaśniej i Tobie raźniej.
Wiersz, a może manifest...? Dobrze napisane, choć nie
pod publiczkę. Plusik.