Ukryta siła
z cyklu opowieści podsłuchane
Na pewnym wzgórzu pośród kamieni
stał klasztor mały i bardzo stary
żył tu zakonnik co pisał księgi
pełne mądrości i pełne wiary
Jak opowiada pewna legenda
szukając mądrej życiowej drogi
gdy dzwony biły na Anioł Pański
człowiek zawitał w te skromne progi
A że tu przyszedł w konkretnej sprawie
pytać od razu tak nie wypada
chwaląc więc imię Pana Naszego
myśli jak by tu mnicha zagadać
-Ojcze zazdroszczę takiej mądrości
przecież to cecha niepospolita
skądże się bierze ten dar u Ciebie
dla mnie to sprawa niesamowita-
-Zazdrościć darów których nie mamy
to brzydka wada Bogu niemiła
chodź ze mną bracie wtedy zobaczysz
gdzie tak naprawdę ukryta siła-
I zaprowadził mnich przyjaciela
gdzie brat w ogrodzie ciężko pracował
przystrzygał krzewy kopał rabaty
plewił podlewał i pielęgnował
A kiedy już był bardzo zmęczony
do szczerej modlitwy ręce podnosił
w modlitwie widział mądrości siłę
w modlitwie dziękował modlitwą prosił
-Widzisz mój drogi to jest ta siła
bo sama mądrość z niej tu wypływa
większa niż ta co w księgach zawarta
jest jak roztropnych panien oliwa-
Komentarze (6)
czy to taka twoja modlitwa na dobranoc bo wiersz
bardzo ładny podoba mi się ...zapraszam do siebie
W dobroci i serdeczności płynie siła pełna
ciepła,prosto z duszy i serca:)Pozdrawiam
W prostocie i czystym sercu ukryta jest siła,
pozdrawiam ciekawy wiersz.
fajna historia. z przyjemnością i zainteresowaniem
przeczytałam, pozdrawiam.
Ciekawy wiersz, z ponadczasowym przesłaniem...
Pozdrawiam.
Wow, jestem pod wrazeniem! Jednym tchem przeczytałam
wiersz. Dobrze zrymowany, melodyjny, o ciekawym
przeslaniu. Pięknie pięknie, moje gratulacje!