Ukryte w szarości
Liście szeleszczą w zimnym wietrze, konary
drzew pochylają się raz w jedną raz w drugą
jakby chciały rozpędzić kłębiaste
chmury.
Słońce ukryte w szarości popielatego nieba
posmutniało.
Zniknął uśmiech słonecznych promieni,
które rankiem okalały nasze ogródki.
Wydobywały jak z sieci mleczne mgły,
przepełnione kroplami rosy, które,
przepowiadają szeptem zimny deszczyk,
ziemia spragniona wilgoci wita się z nim
uśmiechem.
Zimny wiatr zaczął malować kroplami
deszczu smutny jesienny list o przemijaniu
- lato traci blask.
Jeszcze jest promyk nadziei, że się złotem
zarumieni, a policzki poczerwienieją złotą
polską jesienią.
Czas rozpalić w kominku i siąść przy
gorącej herbacie.
W sercu wciąż lato.
Komentarze (33)
Ja już też rozpaliłam i mam nadzieję na złotą ciepłą
jesień.
Maćku, coś musisz zmienić w pierwszej zwrotce,
szczególnie na końcu. Przeczytaj.
Pozdrawiam.
Brdzo mnie sie podoba, wiersz.
Moje klimaty,jakie lubie.:)
Pozdrawiam.
Tańcząca z wiatrem ta ja dziękuję i przepraszam z
pomyłki, jeszcze raz pozdrawiam: )))
Errata* - rozchylić,nie rozchylone,sorry, późno i oczy
się kleją:)
Jacku
Sorry,ale rozchylone i - ziemia
wita go z uśmiechem spragniona wilgoci,albo ziemia
wita się z nim z uśmiechem,
spragniona wilgoci,
w moim odczuciu.
Nie złość się Jacku,ja czasem tylko marudzę:)
Tak poza tym,to tańcząca,nie tańczący,bom kobieta.
Miłego dnia,pozdrawiam
Grażyna:)
Ładnie Jacku, TZW dobrze radzi:-)
piękny.... pomimo jesiennego klimatu cieplutki bliski
memu sercu:-)
pozdrawiam:-)
Brawo Jacku :)
Brawo Jacku :)
Robię poprawki, dzięki tańczący z wiatrem pozdrawiam
wszystkich serdecznie, za odwiedzenie i komentarze:
)))
Pięknie Jacku.Pozdrawiam.
I to jest prawdziwy WIERSZ:) szacun:)
Ładna ta Twoja nostalgia Jacku i to zesmutnienie
słońca...
Tak sobie myślę,że może zamiast
okalały ogródki nasze,napisałabym -
okalały nasze ogródki,
konary pochylając, napisała bym pochylają się,bo tak
to jakoś brzmi dziwnie,jak dla mnie,jakby czegoś
brakowało,pochylając się jakby chciały rozchylić
kłębiaste chmury...i...czegoś mi tutaj brakuje,to coś
tam?...
np straciły rezon:)
Myślę,że pochylają,brzmiałoby sensowniej.No i ziemia z
wita uśmiechem/bez nim,
bo chodzi o mgły,czyli te mgły/
wita je,jeśli już/bo to z nich ten deszczyk
będzie,moim zdaniem to dopowiedzenie jest
niepotrzebne,po prostu - ziemia wita z uśmiechem.
Skostniały - warto poprawić,
wybacz,że się mądrzę :)
Serdeczności przesyłam:)
W moim taż sercu lato:)
Pozdrawiam Jacku:)
lato już odeszło, ale nie w sercu:)