Ukryty
I nastała teraz ta chwila
Gdy postanowiłem być ukryty
Schowany przed całym światem
Nie widząc zabłąkanych ludzi
Od teraz dwa żywioły ogień woda
Będą podążać moją ścieżką ukrycia
Na której będziemy szukać spokoju
Aż będzie kres naszej wspólnej drogi
Odkryjemy przed sobą nieznane lądy
A w nich panującą ciemność mrok
Damy upust własnym rządzom
By ogniem wywołać pożar serc
Ukryty pozostanę przed wodą
Która wdzierając się w moją duszę
Silą ogromną nie do zatrzymania
Pragnie ugasić ogień palący się we mnie
I pewnego dnia powrócę z ukrycia
Pójdę drogą własnego potępienia
Na mych barkach spoczną me troski
By upadając czuć ich ciężar pod sobą
Komentarze (2)
Czasami tak bywa że każdy z nas marzy o tym by być
ukrytym ukryte przed światem ukrytym przed samym sobą
Ale jedno jest pewne przed Bogiem nie da się ukryć
więc trzeba żyć tak by zachować się przyzwoitość
godność pozdrawiam serdecznie.
Bardzo życiowe i zatrzymujące słowa :) Pozdrawiam
serdecznie +++