Uległość
Może i jestem bardzo słaby,
dziwną odczuwam także boleść.
Dlaczego chcą mną rządzić baby,
na to już wcale nie pozwolę.
Męską posiadam wciąż postawę,
i atrybuty dosyć wzniosłe.
Uroda mi ułatwia sprawę,
taki po prostu już wyrosłem.
Wzrost też nie bywa argumentem,
zresztą argument dosyć słaby.
Kobiety to istoty święte,
lecz czemu mną chcą rządzić baby.
Męskie posiadam wciąż walory,
i atrybuty godne chwały.
Choć utrzymuję ciągłe wzory,
to jestem wobec prawdy mały.
A taka koniec wieszczy nagły,
oraz uległość względem baby.
A niech mnie wezmą wszystkie diabły,
ja pozostanę ciągle słaby...
Komentarze (6)
Wiersz super choć widać pośpiech twórczy. Pierwszy raz
czytając Twój wiersz widzę delikatne niedociągnięcia
techniczne. Wiersz na plus:))
Męskość to nie słabość
lecz wielka zaleta
o tym każda mądra
wie przecież kobieta!
rozbawiłeś
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Bo kobiety mają moc ! :))))
Pozdrawiam .
Kobiety już takie są, że robią z nami co tylko chcą...
dobrze się czyta, pozdrawiam